Dynapac od wielu już lat wytwarza układarki mas bitumicznych i ma na tym polu duże doświadczenie. Najnowszy gąsienicowy model, który debiutuje w tym roku, uzupełnia serię C. Maszyna o masie 20 ton ma teoretyczną wydajność 750 m sześc. na godzinę, a maksymalna grubość rozkładanej przez nią masy wynosi 300 mm. Kosz rozkładarki SD135C ma ładowność 13,2 t, zaś maksymalna szerokość stołu wynosi 10 m. Nową maszynę napędza silnik wysokoprężny Deutz o maksymalnej mocy 190 KM.

Jak przystało na nowoczesną maszynę drogową układarka Dynapac nastawiona jest na komfort pracy operatora. Jednym z jego elementów jest poprawiona widoczność z wnętrza. Z przodu operator maszyny ma niezakłócony niczym widok na kosz samowyładowczy, przenośnik śrubowy a po przesunięciu fotela także na deskę równającą, wskaźnik toru jazdy i ciężarówkę. Fotel można także obracać wokół własnej osi. Poprawie warunków pracy sprzyja także nowy panel sterowania, w którym klawisze pogrupowano zgodnie z pełnionymi przez nie funkcjami. Całość jest wodoodporna (co ma znaczenie w maszynie, która nie ma kabiny, a zamiast niej jedynie daszek) a klawisze są wypukłe. Dynapac w nowym modelu postawił także na szybko działający regulator deski, w którym dzięki regulacji mimośrodowej w kilkanaście sekund można zmienić ustawienia z rozkładania warstwy ścieralnej na wiążącą bądź też podbudowę. Zastosowano duży zbiornika paliwa, o pojemności 400 litrów.

W układarce najwięcej hałasu powoduje wentylator. Teraz nadeszły dla niego ciężkie chwile, bo jego czas pracy został surowo ograniczony. Dynapac zastosował tutaj bardzo proste rozwiązanie, a mianowicie sterownik termiczny, który uruchamia wentylator tylko wtedy, gdy jest to konieczne. Dzięki temu zimny rozruch jest mniej hałaśliwy, a operator ma szansę odpocząć od hałasu wentylatora. Do zmniejszenia dźwięku emitowanego przez maszynę przyczynia się także niska prędkość obrotowa silnika, która wynosi 1.800 obr/min, a w trybie ekologicznym spada nawet do 1.600. Dźwięk pracy motoru jest pochłaniany przez izolowane maski, klapy boczne, wykładane gumą nakładki i tłumiki. Według producenta wszystko to przyczynia się do zmniejszenia hałasu o 50 procent w porównaniu ze starszą generacją maszyn. Niskie obroty silnika sprzyjają zaś oszczędzaniu oleju napędowego, którego zużycie ma być mniejsze o 15 procent.