Ciągnik Fleetline bynajmniej nie jest pozbawioną jakichkolwiek dodatków blaszanką na kółkach. Ma dobre wyposażenie, dobrane pod kątem niskich kosztów eksploatacji. Moc silników jest typowa dla europejskiego transportu długodystansowego: 420, 440 lub 480 KM.

Spróbowaliśmy, jak sprawuje się wersja 440 KM. Silnik wyposażony we wtrysk XPI zasilany szyną common rail i układ recyrkulacji spalin EGR spełnia normę Euro 5 i obywa się bez SCR w układzie wydechowym. Ciężarówka nie potrzebuje AdBlue.

Połączony jest z ręczną, 12-biegową skrzynią typu GRS905R z półbiegami. Przełączanie biegów wymaga pewnej wprawy. Trzeba potrenować, żeby wchodziły bez oporu. Do ciężarówki flotowej pasowałby Opticruise (też oferowany), ale w testowanym pojeździe zamiast zautomatyzowanej zmiany przełożeń zamontowano inne, kosztowne urządzenie: retarder. Właściwie używany może w znacznym stopniu ograniczyć zużycie hamulców zasadniczych. Jest przy tym znacznie skuteczniejszy od zwykłego hamulca silnikowego (jaki również jest w wyposażeniu), ponieważ wytraca prędkość bez względu na obroty silnika. W Scanii ma pięć stopni, które w przeciętnych warunkach umożliwiają jazdę właściwie bez dotykania pedału hamulca zasadniczego. Trzeba tylko pamiętać, aby po każdym użyciu przesuwać dźwigienkę w położenie spoczynkowe. Inaczej retarder będzie hamował zawsze po odpuszczeniu gazu.

Rama typu H, o podwyższonej wytrzymałości dobrze znosi drogi o złej jakości. Zawieszenie: mechaniczne z przodu i pneumatyczne z tyłu jest typowe dla wszechstronnych ciągników siodłowych.

W połączeniu z pneumatycznym, czteropunktowym zawieszeniem kabiny zapewnia dobry komfort jazdy, choć poprzeczne nierówności Scania pokonuje dość nerwowo. Pneumatyczny fotel kierowcy ma pełną regulację, łącznie z ustawianiem podparcia lędźwiowego i na plecach. Kierownicę można ustawić niemal dowolnie. U konkurentów nie jest aż tak dobrze. Pasażer, co dość niezwykłe, ma fotel równie wygodny, co kierowca. W dodatku siedzisko szybko się opuszcza, ułatwiając wsiadanie i wysiadanie. W desce rozdzielczej z prawej strony znajduje się składany stolik. Czyżby przystosowanie do dwuosobowej obsady? Leżanki są dwie: górna o szerokości 60 cm i dolna, 70-centymetrowa.

Fleetline ma kabinę typu G z podwyższonym dachem Highline. Plasuje się ona pośrodku, pomiędzy nisko montowaną P a wysoko położoną R. Wewnątrz jest niższa o kilka centymetrów od R High-line, nad tunelem mierzy 174 cm (R - 190 cm), a nad podłogą przy fotelach 191 cm (R tyle samo).

Automatyczna klimatyzacja zmniejsza zmęczenie jadących. Fleetline bynajmniej nie rozpieszcza. Dba po prostu o każde ogniwo łańcucha, który holuje firmę transportową do sukcesu, czyli również o kierowcę.

Podsumowując, Scania Fleetline jawi się nam jako ekonomiczny środek transportu, od którego można oczekiwać dużej wydajności przy stosunkowo niskich kosztach.

Naczepę do testu udostępnił Remo-Car, autoryzowany dystrybutor i serwis firmy Schwarzmüller.

Układ EGR eliminujący potrzebę tankowania AdBlue. Wydajny, wydłużający żywotność hamulców retarder. Wygodne fotele kierowcy i pasażera. Wyciszenie kabiny.

Skrzynia biegów wymagająca przyzwyczajenia. Nie dość wysoka kabina nad tunelem środkowym. Niewystarczająca amortyzacja poprzecznych nierówności.