Komtechnika to największy w Polsce pokaz maszyn i pojazdów adresowanych do firm działających w gospodarce miejskiej. W tym roku na rynku pojawiło się kilka nowych marek i kilkadziesiąt nowych produktów.

Wśród premierowych zamiatarek znalazło się m.in. SL 140 na podwoziu Mitsubishi Cantera. Zabudowa powstała w firmie Brock. W roli wyłącznego importera produktów tej marki zadebiutował na targach gliwicki Eco-Clean. SL 140 jest maszyną ze zbiornikiem (obj. 4 m sześc.) wykonanym ze stali nierdzewnej i z niezależnym od jednostki napędowej pojazdu bazowego silnikiem zamiatarki. Szerokość robocza wynosi 2,1 m. Niemal dwukrotnie większa jest zamiatarka SK 700, która znalazła się na stoisku Schmidt Polska z Kielc. Dysponuje zbiornikiem o obj. 7 m sześc., a szerokość robocza to 3,6 m. Jak poinformował nas Janusz Lech (Schmidt Polska), sprzedaż tego rodzaju maszyn, pracujących głównie w dużych miastach, utrzymuje się na niezmienionym poziomie. W ośrodkach mniejszych częściej stosuje się tańsze maszyny, elewatorowe, współpracujące z ciągnikami.

DAF LF stanowi bazę dla śmieciarki marki Mazzocchia, która znalazła się na stoisku firmy Dobrowolski ze Wschowy (woj. lubuskie). Jak poinformował nas Andrzej Bielawski (Dobrowolski), właśnie tego rodzaju samochody, o obj. zbiornika 16 m sześc., z tylnym załadunkiem, cieszą się teraz powodzeniem. Trzyosiową Scanię serii P prezentował natomiast inny wystawca z Lubuskiego, Centrum Sprzętu Komunalnego (Motylewo k. Gorzowa). Zabudowę stanowi system FlexLine (produkt firmy JHL) do hydrodynamicznego czyszczenia kanalizacji. Zbiornik zaopatrzono w przegrodę, którą można przesuwać za pomocą podciśnienia (podział zbiornika na osad i wodę). Dziełem konstruktorów łódzkiego WUKO jest natomiast KMP 5, kontenerowa myjnia do czyszczenia pojemników, ulokowana na dwuosiowym aucie hakowym.

Zdaniem Adama Bomby z rzeszowskiego CSF Polska klienci coraz większą wagę przywiązują do uniwersalności maszyn, interesując się tymi, które mogą służyć do różnych celów przez cały rok. Tak jest z nową serią

nośników Multione SL, współpracujących z kilkudziesięcioma rodzajami osprzętu (jak widły, chwytaki, wiertnice), co sprawia, że maszyny te można również stosować w budownictwie czy rolnictwie. Podobny walor ma debiutujący na rynku pojazd Boki HY (Integra, Gdynia), mogący znaleźć zastosowanie nie tylko w komunalce, ale i np. w służbie drogowej. W drogownictwie czy w energetyce można wykorzystywać dźwigi montowane na autach dostawczych. Warszawski Agrex Arcon pokazał dźwig Versalift ET-32-NE zainstalowany na furgonie Renault Master (dmc 3,5 t), pozwalający operować na wysokości ponad 11 m.

Kolejna Komtechnika odbędzie się w Poznaniu w listopadzie przyszłego roku.

Maciej Sucharek, Centrum Sprzętu Komunalnego (Motylewo, woj. lubuskie)

- Jeśli mówimy o kryzysie, to dotyczy on jedynie maszyn i pojazdów dużych i drogich. Okresy, na które opiewają przetargi, dla wielu firm działających na rzecz gospodarki komunalnej są zbyt krótkie. Wobec niepewności, czy będzie się miało pełny portfel zleceń, czy nie, firmy wstrzymują się z zakupami bardziej kosztownego sprzętu. Po okresie wzmożonego zainteresowania produktami nowymi do łask wracają maszyny używane. Klienci pytają o maszyny coraz młodsze, nierzadko zaledwie dwu-, trzyletnie, najchętniej renomowanych, uznanych marek. Zachętę stanowi nie tylko niższa o 30-40 proc. cena w porównaniu do maszyn nowych, ale również coraz bardziej atrakcyjne warunki serwisowania i gwarancji.